Jagna to nasza młodociana koleżaneczka, różowa i świeża szery blossom, japońsko żydowska blondyneczka o swojsko brzmiącym imieniu Jagna. Pomieszkuje troszkę w Tokio troszkę w Warszawie gdzie się kształci, kształci, jeszcze raz kształci i bez końca kształci. Jako osoba młoda, wciąż szuka swojej drogi, nie bez bólów egzystencjalnych (np niedawno współuczstniczyła jako "kostiumy" w nader udanym spektaklu Astma, granym w naszym Berlinie). Miotając się między swoimi umiejętnościami, fotografuje. Dotąd można było ją zaliczyć do grona amatorek, mimo pękającego w szwach konta na flickrze i kilkunastu aparatów analogowych. Teraz sytuacja nieco się zmieniła, bowiem Jagna Waleriańczyk ma wystawę w Kiku. Polecamy i zapowiadamy jej zdjęcia mniej żydowskie, bardziej japońskie, również u nas, z wiosną.